Dawniej w każdym wiejskim obejściu spotykany był luźno biegający drób i chociaż nie było to nazbyt komfortowe dla właścicieli, gdyż odchody ptasie spotykane były dosłownie wszędzie, to jednak miało to pewien swojski urok. Pośród drobiu wyróżniane były przede wszystkim kury, gęsi i kaczki oraz mniej indyki, które wcale nie przywędrowały do nas niedawno, wraz ze zniesieniem barier zimnowojennych.
Niemniej indyki były rzadkością, a żeby pozyskać pisklęta indycze, trzeba było sporo zachodu, gdyż ilość odpowiednich ferm lęgowych była na naszych terenach mocno ograniczona. Obecnie nie stanowi to żadnego problemu i można zamawiać w wylęgarniach zarówno pisklęta całkiem małe, jak i już takie nieco bardziej odchowane, a różnicą dla kupującego będzie jedynie cena.
W takich wypadkach ważne jest nastawienie i możliwości, co do typu hodowli, jaki zamawiający pisklęta zamierza prowadzić, gdyż inna będzie w wypadku wyłącznie brojlerów, a inaczej małe indyczki chowa się wówczas, gdy mają one stanowić zalążek dla stada. W każdym wypadku może to być inwestycja bardzo opłacalna.
Polecamy:
Ostatnio dodane:
Ostatnio oceniane:
© https://biologico.pl/